środa, 5 czerwca 2013

Malowidła ścienne

Ogromne wrażenie wywarło na mnie wnętrze malutkiego, szachulcowego Kościółka w Stegnie.  Znaleźliśmy sie tam przez przypadek. Pażdziernik i króciutki wypad nad morze. Po powrocie z plaży zatrzymaliśmy sie z całą rodziną przed tym Kościólkiem i poszliśmy na nabożeństwo różańcowe. Kiedy weszliśmy i zobaczyłam te wszystkie malowidła, kolory,rzeżby i wiszący nad głowami żaglowiec to żałowałam że nie mogę być tam codziennie. Cudowne miejsce. Dopiero jak wróciłam do domu przeczytałam ,że na suficie to wcale nie są malowidła ścienne tylko jest to jeden ogromny obraz o wymiarach 35m na 18m czyli 450 m2 - niesamowite co? Podobno jest to największy obraz w Polsce i jeden z największych w Europie. Reinhold Schneider to twórca tego arcydzieła. Tam można dostać oczopląsu. Wszystko jest niesamowite- zobaczcie sami, a najlepiej bedzie jak zobaczycie kiedyś na własne oczy!:) Głowa boli od zadzierania do góry:), miejscowi ukratkiem patrzyli na nas jak się modlimy z zadartą głową:)








1 komentarz: