sobota, 21 września 2013

ZDJĘCIA - co nas wykańcza:)

Jak już wspomniałam wcześniej dosyć dużo się ostatnio u nas dzieje. Wiecie,że bardzo mnie to cieszy bo cholernie lubię jak się coś robi i jeszcze  widać postępy. Przyznaję,że już trochę mam dosyć malowania, po licznych przebojach z taśmą malarską , która po oderwaniu odchodziła razem z farbą. Już mi sił brakowało, bo oderwanej farby już nie zamalujesz, bo widać różnicę, więc trzeba delikatnie zaszpachlować gładzią, potem przetrzeć i znów zamalować:))) jeżeli powtórne malowanie nie wymaga przyklejenia taśmy to całe szczęście ale wiecie jak mnie trafia jak konieczne jest oddzielenie znów kawałka ściany taśmą?! :))) no tak można w kółko!!! Boję się pomyśleć co będzie jak zacznę malować szachownicę na klatce schodowej :)))) Postaram się w tym miejscu zagruntować to nierozcieńczonym gruntem, może to pomożę!!! Ja maluje , gruntuje, powoli już sprzątam i pomagam mężowi układać deski na podłodze. Sypialnia i pokój Jakuba gotowe czekają tylko  na malowanie i lakierowanie podłóg, montaż oświetlenia i listw przypodłogowych. Pokój Filipa jest w trakcie układania desek i to tutaj straciłam najwięcej nerwów na doświadczenia z taśmą malarską.
           Zaczynam prezentację :) od naszej sypialni

To pokój starszaka - czeka nas tutaj jeszcze trochę pracy- powtórne malowanie


mój mąż układa podłogę z niesamowitą cierpliwością i chęcią o co go wcześniej wogóle nie podejrzewałam , bo jakoś nie przepadał za tematem budowlanym , ale jak mówi ludzie się zmieniają co mnie cieszy najbardziej:). Nie wiem czy zadziałała kwestia finansowa, ale ja wolę zrobić coś sama bo to lepiej smakuje, czyż nie?!:))



 A tu prezentuje cudne drzwi firmy Polscone - te które pokazywałam już wcześniej


 Pokój Jakuba już pomalowany i deski na podłogach położone czekają na malowanie i lakierowanie



 Łazienka jeszcze nie skończona, ale już pomalowana.


 Dalej pokój starszaka



 A tu podczas pracy dogrzewamy się już naszym kominkiem- jeszcze brudnym i  niewykończonym tak jak bym chciała, ale już mnie cieszy ciepełko w domu :))


Także widzicie ,że się nie obijamy !!!!! Pozdrawiam wszystkich serdecznie:))))!!!

czwartek, 19 września 2013

Pyszna LA SCALA i mile spędzony czas, to coś co lubię !!

Uwielbiam to miejsce przede wszystkim za to ,że  wszystko tutaj jest takie pyszne. Polecam wszystkim z czystym sumieniem. Kiedy odwiedzam swoich przyjaciół we Wrocławiu zawsze pędzimy na rynek do naszej ulubionej restauracji. To typowa kulinarna uczta .......









Dom moich znajomych jest niezwykle przytulnym miejscem bo zwierząt jest tam tyle samo co ludzi i do tego powierzchnia mieszkaniowa niewielka . Wszystko to składa się w sielską i niezwykle miłą atmosferę :)))) 




fajnie chłopaki pozują :) Zwróćcie uwagę na języczek :)









Czyż nie są słodkie?! :)))) Niezapomniane doświadczenie to spacer z  tymi psami :)) Byłam delikatnie rozbawiona lenistwem tych dwóch panów bo sama mam dosyć energicznego psiaka a tu o wspólnym bieganiu mowy nie ma :)))))



Nie można mieć wszystkiego:((((

Marzenia marzeniami a  rzeczywistość bywa różna . W moim budowanym domu okazuje się bardzo zaskakująca i okropnie wkurzająca. Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych za to dla moich fachowców jest ich za dużo. Wannę wybrałam jednak narożną bo zrobiło mi się  szkoda niewykorzystanej przestrzeni jaka zostawałaby przy ustawieniu wanny owalnej. Jestem z tej decyzji akurat zadowolona, bo ta którą kupiliśmy jest wykończona bardzo opływowo co nadaje jej takiego rustykalnego charakteru. Za to z obudową przeboje, bo pamiętacie ,że koniecznie chciałam żeby była taka wykrojona. Wyjechałam na jeden dzień i to wystarczyło aby mi bluzgi z ust nie schodziły do samego wieczora. Pokazywałam obrazki , tłumaczyłam jak ja to widzę, podpowiedziałam z jakich materiałów ma to być wykonane i na pytanie czy szanowny pan fachowiec rozumie o co mi chodzi odrzekł ,że oczywiście nie ma nic prostszego. Hmmm , jak się okazało to nie bardzo. Ja przyjeżdżam a tu obudowa wykrojona nowocześnie z ostrymi kantami i świeżo nałożony tynk. Nawet mi do głowy nie przyszło,że można i tak , ale jednak można.... Wściekłam się niemiłosiernie i kazałam wszystko ściągać i poprawiać. Oburzenie pana fachowca nie było wcale mniejsze niż moje , bo on argumenty swoje miał jak jasna cholera -że on teraz za darmo robić drugi raz nie będzie. Kurcze dlaczego jak się o coś pytam to wszyscy wszystko potrafią i w lot łapią to co ja mówię a rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej . Wzięłam szpachelkę , rozrobiłam tynk, położyłam , po wyschnięciu przetarłam delikatnym papierem ściernym i ot cała robota. Żałuję tylko ,że za to zapłaciłam draniowi. Człowiek znów uczy się na błędach, musi wydać parę złotych ale się nauczy, no i roboty się nauczy :)))) Jeżeli kiedykolwiek będę stawiała drugi dom.......:))))



 

Na zdjęciach wanna jest jeszcze nie skończona , ale jutro postaram się wkleić zdjęcia co nowego na naszej budowie. Przyznaję,ze ostatnio już wogóle nie mamy czasu , malujemy, układamy podłogi itd itd :))) Ale już jutro wklejam nowe zdjęcia:))

środa, 11 września 2013

MAŁE GRZYBOBRANIE

Cieszy nas ogromnie jak na naszej skarpie pojawiają się grzyby, jagody i poziomki. Codziennie z chłopakami robimy obchód i szukamy grzybów. Dla najmłodszego jest to świetna zabawa, nie ukrywam ,że dla mnie też :)))))







piątek, 6 września 2013

WRZOSY - moja nowa miłość

Moje małe wrzosowisko w tym roku mnie zaskoczyło. Rok temu udało mi się z kilku krzaków uzyskać sporą ilość sadzonek. Nie dość że się przyjęły to się jeszcze bardzo rozsiały, co mnie cieszy ogromnie:))) . Być może WRZOSY nie są urodziwe wiosną , ale końcówka lata i jesień należy właśnie do nich !!!!








środa, 4 września 2013

OBUDOWA KOMINKA

Nasz kominek już prawie skończony. Został obudowany starą ,wypalaną cegłą ale jeszcze nie jest dopieszczony tak jak bym chciała. Cegły będą jeszcze delikatnie bielone i brakuje deski ozdobnej nad paleniskiem ( ale to zrobię na samym końcu:))

















Jaka szkoda ,że kończy się lato.....

Lato na wsi kocham ponad wszystko a w tym roku dopisało szczególnie. Lubię ten zapach skoszonego siana i krajobraz ciągnących się  pasów uprawianych pól.