czwartek, 27 czerwca 2013

SER FASHION

 W końcu wyszło słońce i przestało padać!!! Mam dzisiaj zdecydowanie lepszy humor . Pogoda napawa optymizmem a i moja psina czuje sie trochę lepiej. Pani dermatolog uratowała nam życie bo przepisała nam cudowną maść z antybiotykiem na rany pooperacyjne i już ucho wygląda lepiej, przynajmniej już się tak nie ślimaczy. Ale nie o tym chciałam pisać . CZyli zmiana tematu!!!!:)
    Uwielbiam sery , wszystkie bez wyjątku!  W mojej kuchni nie może zabraknąć tych wszystkich deseczek, talerzyków i noży do serów. Świetne są te komplety!!! To takie moje następne kuchenne must have :))






środa, 26 czerwca 2013

Najsmutniejszy labrador na świecie

Moja suczka musiała mieć operacje na to ucho. Strasznie miała opuchnięte w wyniku jakiegoś urazu. Ci którzy mnie czytali już wczesniej to wiedzą, że mój pies ma dosyć szalone usposobienie:). Po operacji nie spaliśmy całą noc, bo tak głową waliła we wszystko w co tylko mogła, jakies potworne szaleństwo. Opatrunek wytrzymał tylko dwa dni ,ściągała go jak tylko mogła- łapą, uderzaniem głową w meble , jeżdżeniem pyskiem po asfalcie , trawie, czyli jak popadnie. Dopiero jak ściągnęła go całkowice to spała cały czas. Jeździmy z nią co drugi dzień do weterynarza na zastrzyki. Wszystko było ok, do dzisiejszego poranka . Wstałam i zobaczyłam, że ucho jest znowu nabrzmiałe. Załamaliśmy się strasznie. Od razu wsiedliśmy do samochodu i do weterynarza. Następna dawka leków. Strasznie mi jej szkoda. Już nie wiem jak mam jej pomóc. Teraz leży taka smutna ,że aż serce boli jak się na nią patrzy. Dla mnie to najsmutniejszy pies na świecie!! Chcę żeby już była szalona , zwariowana i żeby biegała bez opamiętania!!!!!!






wtorek, 25 czerwca 2013

ALE POGODA :( ( niech przestanie padać!!!!!!)

Mieszkamy w takim miejscu ,że szczęsliwie omijają nas wszelkie pogodowe kataklizmy. Niewielka wioska w województwie Dolnośląskim z poniemieckimi zabudowaniami jest bardzo malowniczym i biezpiecznym miejscem na ziemi - takie u pana boga za piecem. Co chwilę docieraja wiadomości z Polski o małych trabach powietrznych zrywających dachy, strasznych wichurach, gradach czy powodziach. Całe szczęście ,że to wszystko omija naszą wieś szerokim łukiem za co dziekuję Bogu z całego serca. Dzisiaj rano wstałam to przeżyłam szok kiedy spojrzałam na rzekę!!!! Padało całą noc i strasznie się podniósł jej poziom. Zawsze się tym ogromnie przejmujemy bo przy naszym rodzinnym domu z boku działki płynie  strumyk, który wpada do rzeki płynącej przed domem. Oczywiście strumyk przestaje być strumykiem i zmienia się w rwącą rzekę. Ratuje nas tylko to ,że koło naszego domu koryto rzeki jest w dole i jest dosyć głębokie , ale inni mieszkańcy naszej wsi maja wielki problem , bo mieszkaja w dole i tam jest większe prawdopodobieństwo zalania. Miejmy nadzieję, że szybko przestanie padać i los będzie dla nas łaskawy !!



 To miejsce przed naszym domem rodzinnym i widać na nim wpadający strumyk- jaśniejsza woda.



                                                          


 


 




 
 To juz w dole wsi.

 

 

 A to jest własnie ten strumyczek, który mozna zobaczyć w poscie o ogrodzie mojej mamy i cioci.




 

niedziela, 23 czerwca 2013

Love & Love

Opere kocham nad życie ale Jonathan & Charlotte wzruszają mnie ogromnie i doprowadzają do łez. Kochani jesteście cudowni!!! Mogę słuchać godzinami.....Młodzi, mili i utalentowani. Trzymam za Was kciuki żebyście zrobili międzynarodowe kariery.

piątek, 21 czerwca 2013

WYKAŃCZANIE PEŁNA PARĄ !!!

W dobie szkalnych domów, drapaczy chmur i basenów w salonach ja zostałam poinformowana,że nie mogę być szczęśliwą posiadaczką drewnianej podłogi. Wiem, wiem brzmi jak żart i w formie żartobliwej oświecono mnie o istnieniu pięknych paneli i kafli. No jasna cholera myślałam ,że mnie coś trafi kiedy nasz fachowiec od wylewek pokazał mi odległość podłogi od drzwi balkonowych na piętrze. Tysiąc razy łaziłam za nim i prosiłam żeby wszystko przemyślał czy legar się zmieści i deska. A wystarczyło dać tylko cieńszy styropian i ruszyć łbem. Co zrobię?! nie mam pojęcia!!!! deski leżą już w salonie i czekaja na położenie. Paneli nie chcę i tyle.... Trudno mi zrozumieć jak można było tego nie przewidzieć, przecież to nie jest remont starego budynku, kiedy coś cię zaskakuje i wychodzi najczęściej podczas roboty , ale człowiek przecież nie jest głupi i zdaje sobie sprawę,że takie rzeczy się zdarzają. Ale cholera nie w domu budowanym od podstaw gdzie można wszystko przemyśleć, nie w domu w którym zostawia się wszystkie oszczędności i zapierdziela od rana do nocy!!!!!! Jestem taka wściekła,że głowa boli. No coś bedę kombinować, ale podłoga drewniana bedzie i tyle!!!!!! :)))))



to jest nasza sypialnia - i  własnie tutaj jest za mało miejsca na deski na legarach:(

:( a miało być tak pięknie ......:(

czwartek, 20 czerwca 2013

Wrocław i dzień węgierski

Oczywiście rynek we Wrocławiu jest jednym z piękniejszych rynków w Polsce. Zawsze dużo ludzi , fajna energia i moc atrakcji. Każdy znajdzie coś dla siebie , bo we Wrocławiu nudzić się nie można. Piękne miasto, które przyciaga coraz więcej turystów z całego świata. Ja uwielbiam te piekne kamienice, rzeźby i małe uliczki.