wtorek, 29 października 2013

OCET JABŁKOWY LEKARSTWEM NA WSZYSTKO

Wiele osób używa octu w dużych ilościach w potrawach i przetworach. Ocet winny lub biały destylowany zawierają składniki niszczące organizm, np kwas octowy. Kwas octowy wchodzący w skład ostu destylowanego niszczy czerwone krwinki,powoduje anemię, zakłóca procesy trawienne i zaburza proces prawidłowego przyswajania pokarmu.Powoduje marskość wątroby, wrzodowe zapalenie jelita grubego itp.(zwracam na to uwagę amatorów marynowanych ogórków, grzybków, różnych kiszonych sałatek). Radzę unikać octu spirytusowego i winnego, aby nie mieć problemów ze strony układu pokarmowego.
   Zupełnie inne wartości posiada ocet jabłkowy. Zawiera w swoim składzie kwas jabłkowy. Kwas zawarty w occie jabłkowym łącząc się z zasadami i substancjami mineralnymi tworzy glikogen. Glikogen działa zbawiennie na nasz układ krwionośny, reguluje cykl menstruacyjny, sprzyja tworzeniu się czerwonych krwinek.Najważniejsze jest to ,że ocet jabłkowy zawiera wysoką ilość potasu, który pomaga nam wytworzyć potrzebną nam energię, wyciszyć układ nerwowy i uregulować pracę hormonów. Wszyscy mogą pić ocet jabłkowy- Ci chorzy i zdrowi a nawet kobiety w ciąży. Jest lekarstwem na silne urazy,zapalenie stawów, półpasiec, nocą potliwość, oparzenia ,nadciśnienie, ból głowy a najważniejsze dla nas kobiet wspomaga odchudzanie:) (Przed każdym posiłkiem wypijać 1 szklankę przegotowanej wody z 2 łyżeczkami octu jabłkowego) W naszej rodzinie wszyscy pijemy ocet jabłkowy i potrzebujemy go dosyć dużo , więc w okresie jesiennym kiedy mamy swoje jabłka przygotowujemy ocet jabłkowy na cały rok:) Dodajemy go do sałatek i pijemy z wodą. Dopiero w tym roku wpadliśmy na to żeby marynować w occie jabłkowym grzyby i nie dość ,że są pyszne to jeszcze zdrowe:). Można go kupić w sklepie, należy tylko pamiętać ,ze to nie ocet o smaku jabłkowym tylko ocet z jabłek. Przepis na ocet jabłkowy znajdziecie  w internecie, ja przygotowuję go tak : Myję jabłka, wycinam gniazdka i kroję w plasterki , zapełniam nimi duży słój ( tak 3/4 jabłek) Zalewam wodą przegotowaną z cukrem ( na 1 litr wody 5 łyżek cukru) odstawiam w ciepłe miejsce. Należy codziennie mieszać jabłka. Odcedzamy po ok. 2 tygodniach(  może być wcześniej tak po 10 dniach)Przelewamy przez gazę do drugiego naczynia. Ocet jest gotowy wtedy gdy płyn zjaśnieje.






niedziela, 27 października 2013

LAMPY

Jakoś w sklepach nie mogłam znaleźć nic dla siebie, a wizje już miałam :)) więc swoim zwyczajem postanowiłam kupić najtańsze abażury ( co bym miała odwagę je później wyrzucić jak zepsuję) i do roboty!!  Uważam,że bardzo fajnie wyszły. Dla mnie najistotniejsze jest to ,że mogę je przemalowywać i zmieniać kiedy chcę!!!








sobota, 26 października 2013

SCHODY czyli ZRÓB TO SAM :)))

Mam nieustającą chrapkę na samodzielne działanie. Temat schodów przerabiam od miesięcy i w końcu klamka zapadła! Schody mam wylane z betonu i czekają na wykończenie. Zrobiłam bardzo dokładnie szablony i według nich mąż wyciął  trepy z desek dębowych. Stolarz  przetarł nam je na równe grubości.Przykleiliśmy je na klej dwuskładnikowy. Poręcze kupiliśmy w Castoramie z gotowych elementów, które pospawał nam według mojego projektu wujek Zygmunt, za co mu serdecznie dziękujemy.Wszystkie elementy będę malowała na biało a trepy będą tylko olejowane, bo koniecznie chcę zachować surowy charakter drzewa- to plan ,bo jeszcze do końca nie wiem czy to dobry i praktyczny pomysł :)) Podstopnie wyrównane tynkiem przez moją mamę :) (lepiej kładzie tynk od mojego fachowca:)) będą pomalowane na biało zmywalną farbą lateksową firmy Tikurrila.Nie muszę pisać,że koszt tych schodów jest naprawdę niewielki- ok 700 zł, nie licząc drewna, bo deski mieliśmy swoje.  Wszyscy się już przyzwyczaili do moich szalonych pomysłów a ja zachęcona mam ich całe mnóstwo:)))) Tylko czasu mi brakuje na wszystko!!!! :))) Może to i dobrze:))) Schody są jeszcze nie wykończone.Muszę je jeszcze trochę podszlifować, zaolejować, pomalować podstopnie ,pomalować poręcze i wykończyć wszystko ładnie listwami:)


Stolarnia

 A tu już w domu:)





wtorek, 22 października 2013

Szachownica na drewnie!!

Jedno jest pewne- namalować szachownice na drewnianej podłodze nie jest takie proste jak wcześniej mi się wydawało. Co ja się namęczyłam , to skandal !!! To oklejanie i oklejanie i na kolanach cały czas:) Efekt mnie zadawala, pomimo pewnych niedoskonałości. Szachownice robiłam z zamiarem poprzecierania jej później na taka starą, odrapaną podłogę. Najpierw pooklejałam taśmą , pomalowałam białą farba akrylową, zerwałam taśme, poprzecierałam i co?! Nie podoba mi się nic a nic!!!!! i znów oklejanie i malowanie a teraz żeby wyrównać kolor- tak w miarę bo wcale nie musi być idealnie to trzeba malować kilka razy:))))
 Także pracochłonne to to jest jak jasna cholera a szachownica mała, :)






 Taki jest  efekt prawie końcowy, bo jeszcze nie wiem czy nie obramuje każdy biały kawałek cienką ,czarna ramką.

poniedziałek, 21 października 2013

A CZAS LECI I LECI......

Na wszystko brakuje mi czasu i wszystko mnie boli :) Boli kręgosłup, kolana i palce.O stanie swoich paznokci nawet nic nie mówię a w ogóle mój wygląd pozostawia wiele do życzenia. Jak tylko skończę to te wszystkie łachy wyrzucę , będę chodzić w samych sukienkach i zawsze będę miała pomalowane paznokcie :)))) Oczywiście znając siebie to szybko mi się to znudzi :) Z naszą budową muszę się koniecznie uwinąć do końca listopada. Kurcze no nie wiem czy zdążymy bo góra prawie skończona, chociaż te pierdółki strasznie są czasochłonne, ale dół jeszcze nawet deski nie położone:(( No nic trzeba się brać do roboty i tyle!

Kolaż- sen misia ( fajna zabawa z dziećmi , wycinanie i tworzenie obrazków do dziecinnego pokoju)


Malowanie na ścianie nie tylko dla dorosłych :)


 Pod ścianą lampy z ikea trochę przerobione





nadruki na podłodze - radość najmłodszego bezcenna 








Grafiki pochodzą z blogów http://thegraphicsfairy.com/ , http://malowanykokon.blogspot.com/ ,http://deco-szuflada.blogspot.com/p/blog-page_27.html  Dziewczyny,  Bardzo serdecznie Wam dziękuję !

BATHROOM

Wstawiam zdjęcia mojej łazienki. Jeszcze wiele jej brakuje. Nie ma np.zamontowanej umywalki,lustra i wiele innych dodatków, ale mniej więcej zarys jak to wszystko będzie wyglądało już jest:))
   

Tak było ....:)



Potem tak......:)



a teraz wygląda tak







 nadruki na podłodze