środa, 14 sierpnia 2013

DZIĘKUJĘ !!!!!

Bardzo wszystkim dziękuję za wszystkie odwiedziny. Muszę przyznać ,że nie spodziewałam się tak licznych wejść z całego świata. Zachęcam Was Kochani do komentowania moich postów bardzo serdecznie. Niezwykle ważne jest dla mnie to co myślicie i jak oceniacie to co piszę. Proszę o więcej i mam nadzieję, że już wkrótce część z Was się do mnie odezwie:)))))))) Ostatnio się trochę opuściłam bo czas letni to dla mnie przede wszystkim czas spędzony na pracy w ogrodzie a ogród mam dosyć trudny i w zagospodarowaniu i w utrzymaniu porządku tym bardziej że jest to jeszcze plac budowy czyli taki legalny śmietnik wszystkich naszych fachowców ( jak to każdy mówi ,że jak się buduje i wykańcza to wszędzie można wszystko rzucić bo potem i tak trzeba będzie posprzątać - ciekawe po ci ludzie się myją , przecież i tak się ubrudzą. Oni wszyscy zabraliby dupki z mojej budowy a ja bym się pewnie już nigdy nie odkopała:)))))Już się przyzwyczaiłam ,że każdy z nich robi tak aby inwestor miał co robić:). Wracając do tematu to jeszcze raz Kochani dziękuję, że poświęcacie mi chwilkę tym bardziej ,że każdy z nas ma czasu coraz mniej a życie pędzi w tempie ekspresowym i ciągle jest coś do zrobienia :) Pozdrawiam Wszystkich Bardzo serdecznie.

                                                                                                                         Justyna



Moje letnie bukiety dla Was!!





                                                                                                    

środa, 7 sierpnia 2013

JA TO MAM PECHA......

Ja to mam pecha.....hmm albo wszyscy budujący maja takie kłopoty- ale wątpię. Wstawiamy drzwi wewnętrzne. Kupiliśmy jednak drzwi firmy Polskone Fiordy. I tu zaczęły się schody:( . A to za długie ( coś mnie trafiło jak to usłyszałam) , albo za szerokie , bo ekipa stawiająca stan surowy robiła otwory drzwiowe jak chciała. Najgorsze jest to , że w dwóch pokojach na górze za żadne skarby świata nie mogę wstawić drzwi o szerokości 80 cm - przecież to są jakieś kpiny bo w projekcie mam 80 i już.
 Najpierw nie mogę mieć desek na podłodze a potem drzwi. Już wiem dlaczego to się nazywa wykończeniówka :))

wtorek, 6 sierpnia 2013

MOJE MAŁE PRZYJEMNOŚCI :)

Ci którzy czytają mojego bloga już wiedzą ,że kocham takie męskie zajęcia czyli murowanie, szlifowanie, cięcia piłą itd. Bardziej mnie cieszy zakup nowej szlifierki niż jakiegoś ciuszka . Wczoraj właśnie sobie kupiłam wyrzynarkę do drewna i zamierzam się zabrać za położenie podłogi drewnianej w ganku i zrobić tam jeszcze drewniane schodki ( hihihi) No zobaczymy, co mi tam wyjdzie !!!! ale mam takie przeczucie ,że nie jest to bardzo trudne:). Z ostatnich moich prac- co byście sobie nie myśleli ,że jestem leniwa- skończyłam kamienne schodki, zrobiłam kamienne donice na rododendrony i stawiam murki wszędzie gdzie musza stać:), wyczyściłam deskę , która będzie półką nad kominkiem itd. itd. (ową deskę znalazłam przypadkowo na śmietniku w drodze na imprezę, oczywiście nie mogłam się oprzeć i powędrowałam z nią do znajomych, mieli niezły ubaw:))