sobota, 26 października 2013

SCHODY czyli ZRÓB TO SAM :)))

Mam nieustającą chrapkę na samodzielne działanie. Temat schodów przerabiam od miesięcy i w końcu klamka zapadła! Schody mam wylane z betonu i czekają na wykończenie. Zrobiłam bardzo dokładnie szablony i według nich mąż wyciął  trepy z desek dębowych. Stolarz  przetarł nam je na równe grubości.Przykleiliśmy je na klej dwuskładnikowy. Poręcze kupiliśmy w Castoramie z gotowych elementów, które pospawał nam według mojego projektu wujek Zygmunt, za co mu serdecznie dziękujemy.Wszystkie elementy będę malowała na biało a trepy będą tylko olejowane, bo koniecznie chcę zachować surowy charakter drzewa- to plan ,bo jeszcze do końca nie wiem czy to dobry i praktyczny pomysł :)) Podstopnie wyrównane tynkiem przez moją mamę :) (lepiej kładzie tynk od mojego fachowca:)) będą pomalowane na biało zmywalną farbą lateksową firmy Tikurrila.Nie muszę pisać,że koszt tych schodów jest naprawdę niewielki- ok 700 zł, nie licząc drewna, bo deski mieliśmy swoje.  Wszyscy się już przyzwyczaili do moich szalonych pomysłów a ja zachęcona mam ich całe mnóstwo:)))) Tylko czasu mi brakuje na wszystko!!!! :))) Może to i dobrze:))) Schody są jeszcze nie wykończone.Muszę je jeszcze trochę podszlifować, zaolejować, pomalować podstopnie ,pomalować poręcze i wykończyć wszystko ładnie listwami:)


Stolarnia

 A tu już w domu:)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz